Okolice Ogrodu – Koło i Wola, historia

WIEŚ WOLA    ... a potem kilka słów o osiedlu Koło

Najstarsze wzmianki na temat Woli pochodzą z 1367r. jako posiadłości księcia Trojdena powstałej na terenie lasów książęcych. Podlegała wtedy kościołowi w Zegrzu nad Narwią, płacąc mu dziesięciny. Wraz ze wzrostem znaczenia Warszawy, zamieszkiwało tu coraz więcej ludności i dołączano kolejne dobra, m.in. w 1425 roku folwark Pustola.  Od 1526r wieś Wola wchodziła w skład starostwa warszawskiego, a w 1580r. jej wójtem dziedzicznym był szlachcic Jan Pierzejewski. Liczyła wówczas ok. 731 ha powierzchni. A od 1611r. kiedy powstała parafia św. Wawrzyńca – prawo patronatu nad kościołem otrzymał dekanat warszawski. Większość zabudowań znajdowała się wtedy między dzisiejszą ul. Elekcyjną i Sowińskiego.


„Wielka Wola Warszawska” była największą wsią zlokalizowaną w okolicach Warszawy. W tamtym okresie Wólkami i Wolami nazywano wsie zakładane na terenie lasów lub nieużytków, których mieszkańcy byli zwalniani z rozmaitych danin i świadczeń.
Największy rozwój nastąpił na początku XVII w. po przeniesieniu stolicy Polski z Krakowa do Warszawy. Dookoła Woli zaczęły powstawać wsie i prywatne miasta należące do magnaterii, szlachty i duchowieństwa. Z czasem właścicielami folwarków stawali się również mieszczanie, a drogi stanowiące granice między wsiami stały się ulicami i szlakami komunikacyjnymi. Na polach wolskich odbywały się pierwsze wolne elekcje królów na tron Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wolne elekcje były to wybory monarchy, w których mogła uczestniczyć cała szlachta – a nie jak do tej pory tylko członkowie sejmu.
Pierwsza wolna elekcja odbyła się w 1573r. we wsi Kamion pod Warszawą (obecny Grochów). W kolejnych latach ustalono, że stałym miejscem elekcji będzie wieś Wola pod Warszawą. Wolne elekcje odbywały się tutaj jeszcze 10 razy, podczas których wybrano 9 królów Polski. Wolskie pole elekcyjne miało wymiary 140m x 68m, czyli około hektara. Podzielone było na część senatorską, gdzie mieściła się tzw. szopa senatorska; czyli budynek pokryty dachem chroniący przed słońcem i deszczem; oraz część poselską zwaną „kołem rycerskim” przeznaczoną dla posłów ziemskich. Reszta szlachty ustawiała się wg województw, rozbijając namioty w miejscach oznaczonych przez marszałków, dokoła prostokąta sejmowego. Teren otoczony był rowem i okopem, w którym umieszczone były bramy oznaczające główne prowincje Rzeczypospolitej: zachodnia dla Wielkopolski, południowa dla Małopolski i wschodnia dla Litwy i Białej-Rusi. Senatorowie wchodzili czwartym wejściem. Po zakończonej elekcji szopę i bramy rozbierano.

pole elekcyjne wola

W 1770r. wieś została oddzielona od stolicy tzw. wałem Lubomirskiego z rogatkami umieszczonymi u zbiegu dzisiejszych ulic Okopowej i Chłodnej. Podczas I Sejmu Rozbiorowego właścicielem większości terenów Woli stał się jego marszałek Adam Poniński (1732-1798). W latach 1790-1792 wzdłuż wałów powstały cmentarze – Powązkowski, Ewangelicko-Augsburski, Ewangelicko-Reformowany oraz Żydowski. Wieś odegrała ważną rolę podczas insurekcji kościuszkowskiej a podczas powstania listopadowego została prawie doszczętnie zniszczona (słynna reduta 56 dowodzona przez Juliana Ordona). Do jej odbudowy i częściowej zmiany charakteru z rolniczo-ogrodniczo-młynarskiego (browary, gorzelnie, wiatraki) na przemysłowy (cegielnie, garbarnie, zakłady włókiennicze i fabryki  wyrobów metalowych) przyczyniła się budowa w 1845r. linii kolei Warszawsko-Wiedeńskiej (wzdłuż dzisiejszej ul. Kasprzaka i Bema). To również spowodowało zmianę jej zabudowy – pojawiły się czynszowe kamienice w których mieszkali pracujący tu robotnicy. Najbardziej wysunięte na zachód tereny wzdłuż drogi na Blizne (Ulrychów wzdłuż ul. Górczewska) pozostały jednak nadal miejscem upraw warzyw. W dniu 8.04.1916r. decyzją władz pruskich Wola została włączona do Warszawy.

W 1816r. Julian Ursyn Niemcewicz wydał zbiór pieśni historyczno-patriotycznych tworzących wyidealizowaną wizję przeszłości Polski. W pieśni „Michał Korybut” jest opisywana Wola:

„Jest pod stolicą włość nazwiskiem Wola,
Głośnie w dziejach naszych znana;
Tam się otwarte pasmem ciągną pola,
Tam szlachta polska zebrana.
W ogromnej szopie starsze ojców plemię,
Na dzielnych koniach powiaty i ziemie,
Gdzieś rzucił okiem, tysiąców tysiące
Szyki rycerstwa stawały;
Proporce, farby różnymi błyszczące,
Z powiewem wiatru igrały;
W zbrojach, jak gdyby lud walczyć gotowy,
I rżenie koni, i gwar tłumnej mowy”.

Na pamiątkę przeprowadzanych elekcji; w miejscu dawnego pola elekcyjnego (obecnie róg ul. Młynarskiej i Obozowej); gdzie ustawiano szopę senatorską i zbierało się koło rycerskie; postawiono Obelisk „Electio Viritim” (viritim – z łac. oznacza prawo wyboru króla przez wszystkich przedstawicieli szlachty). Został on wykonany przez artystę p. Stanisława Michalika Kolumna pochodzi z pałacu kronenberga, rozebranego w 1962r. Pomnik czekał 10 lat na postawienie, do 400-lecia stołeczności warszawy, które przypadało na rok 1997r. Przez wiele lat pomnik leżał wzdłuż zamku królewskiego. Na kolumnie umieszczono 3 postacie, symbolizujące pojednanie – co widać na poniższych zdjęciach.

Kilka z obecnych nazw ulic na Woli do tej pory nawiązuje do wydarzeń i dróg prowadzących na pole elekcyjne:

  • ul. Elekcyjna wzięła swoją nazwę od elekcji królów lub od obrazu Matki Bożej
    Pocieszenia, zwanej Elekcyjną. Według tradycji; od czasu wyboru na króla Stefana
    Batorego; obraz zabierano na pole elekcyjne do kaplicy w szopie senatorskiej, gdzie
    prymas wraz z senatorami modlili się o dobry wybór monarchy. Po elekcji obraz wracał do
    kościoła.
  • ul. Senatorska nawiązywała do senatorów, którzy wybierali króla,
  • ul. Elektoralna nawiązywała do elektorów wybierających króla,
  • ul. Obozowa – do obozu elekcyjnego;
  • ul. Wolność – do złotej wolności szlacheckiej,
  • ul. Banderii (łac. banderium – proporzec) – do orszaku konnego poprzedzającego pochód
  • nazwa osiedla mieszkaniowego Koło – do koła rycerskiego, w którym zasiadali posłowie ziemscy.

WOLA PRZEMYSŁOWA

Duże ożywienie gospodarcze Woli przypadło na koniec XIXw, głównie dzięki poprowadzonej w 1845r. linii kolei obwodowej. Linia zaczynała się od stacji towarowej kolei Warszawsko-Wiedeńskiej we wsi Czyste, przechodziła przez Wielką Wolę i oddzielała kolonię Koło od wsi Wola. Zaczęły powstawać największe fabryki, lub przekształcano już istniejące.
Najbardziej znane z nich to:

Fabryka Lilpop, Rau i Loewenstein – największe zakłady przemysłowe międzywojennej Warszawy, zajmujące czołową pozycję w produkcji maszyn. W 1855 roku do angielskiej spółki czterech braci Evan – dołączył polski przemysłowiec i konstruktor Stanisław Lilpop oraz przemysłowiec i bankier Wilhelm Rau. Nowa spółka Evans, Lilpop et Comp była teraz w posiadaniu nie tylko zakładów w Warszawie ale także dwóch kopalni rudy żelaza i dwóch hut w Drzewicy i Rozwadach niedaleko Radomia. Stanisław Lilipop zmodernizował zakład, przekształcając go z prostej manufaktury w nowoczesną, zmechanizowaną fabrykę. Rozpoczął także współpracę z bankami i wprowadził sprzedaż kredytową swoich maszyn rolniczych. W 1885 roku fabryka w Warszawie, jako jedna z pierwszych, została zelektryfikowana, a pod koniec wieku zatrudniała ponad 1300 pracowników.
Zakłady „Lilpopa“ słynęły z produkcji parowozów, wagonów kolejowych i tramwajowych oraz maszyn parowych, a także samochodów. Największym sukcesem firmy było podpisanie w 1936 r. umowy licencyjnej z amerykańskim koncernem samochodowym „General Motors”. Dzięki temu rozpoczęto sprzedaż i produkcję samochodów: Opel, Opel Kadett, Buick, Chevrolet, Buick-Limuzyna, aut dostawczych typu Chevrolet oraz opartych na podwoziach tej firmy autobusów i ciężarówek. Zakłady zasłynęły produkcją podwozia do legendarnego samochodu pancernego „Kubuś” używanego w czasie powstania warszawskiego, którego replikę można obejrzeć w Muzeum Powstania. Chevrolet i Buick to samochody, które w 1938r najczęściej opuszczały linię produkcyjną fabryki. Wyprodukowano ich wówczas ok. 4680 sztuk.
Dodatkowo produkowano różnego rodzaju konstrukcje z żelaza i stali, rury, maszyny, pociski artyleryjskie, kuchnie polowe i sprzęt wojskowy. Na przykład w latach 1873–1875 spółka była głównym wykonawcą mostu kolejowego w Warszawie.

Fabryka Musztardy „A. Schweitzer” powstała w 1856r, produkowała wiele rodzajów musztard oraz sosów m.in. „Musztardę Truflową” – średniej mocy na winie” (ul. Grzybowska, obecnie stoi tam blok).

Fabryka Taśm Gumowych należąca kolejno do Pawła Szpigla i Adolfa Fabiana. Jednak w 1920r. hale zostały wykupione przez rodzinę Klawe, której seniorem był 88-letni Henryk Klawe pionier polskiego przemysłu farmaceutycznego. Początkowo prowadził aptekę przy pl. Trzech Krzyży i ul. Żurawiej, a potem spółkę akcyjną „Magister Klawe”. Wkrótce na Woli ruszyła fabryka Towarzystwa Chemiczno-Farmaceutycznego dr. mgr Klawe. Firma bardzo dynamicznie rozwijała się, wykupując kolejne działki i powiększając zakład. W ostatnich miesiącach przed II wojną światową przy ul. Karolkowej wytwarzano ponad 400 produktów leczniczych. Firma wydawała także czasopisma medyczne, prowadziła działalność charytatywną i wspierała luterańskie przytułki. Stanisław Klawe zmarł w 1955 roku, nie odzyskawszy rodzinnego zakładu, który został przekształcony w Wytwórnię Nr 1 Zjednoczenia Przemysłu Farmaceutycznego, przemianowaną później na Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne Polfa. Była to ostatnia działająca fabryka kontynuująca tradycje przemysłowej Woli.

Fabryka Garbarska Braci Pfeiffer – założona w 1727 r., początkowo przy ul. Smoczej 43, ale niedługo potem została całkowicie zniszczona. Dlatego też w 1750r. wybudowano 8 nowych budynków fabrycznych na ul. Okopowej (jeden z nich na fot. poniżej), w których wyprawiano skóry końskie, krowie i cielęce. Obiekty uległy daleko posuniętym przekształceniom zarówno w środku, jak i na elewacjach. Był to przykład typowej architektury przemysłowej z czerwonej cegły. Fabrykę wyburzono w 1994 r. (ul. Okopowa 58/72, obecnie jest tam Centrum „Klif”).

„Towarzystwo  Młyna  Parowego p. f. Karol  Michler i Spółka” – założone w 1886r. Pod koniec XIX wieku  obok młyna parowego powstała mechaniczna piekarnia w amerykańskim systemie, będącą szczytem techniki w dziedzinie piekarnictwa. Od 1903r. przedsiębiorstwo zmieniło nazwę na „Towarzystwo Akcyjne Młynów i Zakładów Zbożowych K. Michler i Spółka”. Rodzina Michlerów zajmowała piękną kamienicę we frontowej części działki przy ul. Wolskiej, a w tylnej części działki widać magazyny zbożowe (fot. poniżej). Niestety budynki spłonęły we wrześniu 1944 roku.

Gazownia Warszawska – powstała w 1888r.  i znana była kiedyś jako „gazownia na Czystem”. W 1892r do Gazowni dobudowano jeszcze fabrykę chemiczną. O rozbudowie w tym miejscu przemysłu decydowała przede wszystkim bliskość linii kolejowej, z której łatwo było poprowadzić nowe bocznice. Z tegoż właśnie dobrodziejstwa korzystały i inne duże zakłady zlokalizowane w pobliżu m.in. wspomniany wcześniej „Lilpop, Rau i Loewenstein” oraz Państwowa Fabryka Karabinów (potem zakłady „VIS”). Niestety przez zbyt dużą ilość zakładów okoliczne powietrze było ciężkie od dymu z kominów, a dominującym dźwiękiem był gwizd lokomotyw i ciężki stukot żelaza wagonów produkowanych w pobliskiej fabryce Lilpopa przy ul. Bema. Pośród zabudowań fabrycznych stały budynki mieszkalne i kolejowe – przeznaczone dla licznych w tej części Woli pracowników kolei.
W skład kompleksu Gazowni wchodziły: gmach Aparatowni Pomiarowej, gmachy Odsiarczalni, kotłownia z kominem (niezachowana) i piecownia (nie istnieje), wieża ciśnień, Fabryka Chemiczna, wozownia oraz pomniejsze zabudowania. Od strony ul. Dworskiej (obecnie ul. Kasprzaka) na początku XX w. zbudowano domy mieszkalne, w tym Dom Dyrektora. Zakład zatrudniał 1200 pracowników, w tym 150 latarników, których zadaniem było codzienne wychodzenie w miasto i zapalanie, a potem gaszenie latarni. A było ich niemało – wzdłuż ulic Książęcej, Krakowskiego Przedmieścia i Placu Zamkowego ustawiono ich aż 92.
W latach 1886-1900 postawiono olbrzymie obudowy na zbiorniki gazu od strony ul. Prądzyńskiego (które obecnie nie należą do terenu gazowni). Na terenie zakładu zachowała się fragmentarycznie stara nawierzchnia z tzw. kocich łbów i bruk oraz dziewięć latarni gazowych. Przejście w latach 70. XX w. na gaz ziemny oznaczało koniec gazowni jako zakładu przemysłowego. Obecnie w dawnym budynku aparatowni i tłoczni gazu działa Muzeum Gazownictwa.To najbardziej charakterystyczny element krajobrazu Woli, zwany czasem „warszawskim Koloseum”. Pierwsza, wyższa, okrągła obudowa na zbiornik gazu została wybudowana w 1886r. i pierwotnie miała dwie kondygnacje, które w 1912r. podwyższono. Druga „wschodnia wieża” powstała w 1900r. i od początku miała trzy kondygnacje. Istnieją także fundamenty po trzecim zbiorniku gazu. Rotundy posiadają ciekawą dekorację neoromańską. Po zakończeniu produkcji gazu, pojawiało się dużo nowych pomysłów na zagospodarowanie ogromnych i efektownych obiektów. Nawet zamierzano przeznaczyć je na Muzeum Powstania Warszawskiego, a Andrzej Wajda planował umieścić w jednym ze zbiorników panoramę Powstania Warszawskiego. Tym bardziej jest mi żal, że tak spektakularne budynki Woli, unikalne na skalę europejską, jedynie niszczeją  i tracą swój urok coraz bardziej. Mimo, że są w rękach prywatnego inwestora, który mógłby „zrobić” z Rotund skarb….

Bardzo zbliżone wyglądem do budynków Gazowni były elewatory zbożowe – zlokalizowane przy ul. Prądzyńskiego (obecnie jest tam hala Expo). Na tyle wyglądały podobnie, że bardzo często były błędnie podpisywane jako budynki Gazowni, szczególnie na starych przedwojennych fotografiach.
Powstały one około 1892r. na zlecenie władz wojskowych i miały zapewnić zapasy zboża dla stacjonujących w Warszawie wojsk rosyjskich, podobnie jak magazyny przy Kozielskiej. Był to zespół trzech magazynów zboża z towarzyszącymi im czterema elewatorami. W okresie międzywojennym zarządzały nimi Miejskie Zakłady Zaopatrywania Warszawy. We wrześniu 1939 r. zostały zbombardowane i doszczętnie zniszczone.

ULICE WOLI

  1. KSIĘCIA JANUSZA

Początkowo ulica ta nazywała się Szosą Wojenną lub Szosą Forteczną. Była niezwykle kręta i znacznie dłuższa, wybrukowana kocimi łbami. Tworzyła granicę miasta w latach 1916-51. Później zmieniono nazwę na Trakt Kiejstuta, ale na Bródnie była już taka nazwa. W połowie lat 30 XX w. puszczono jednotorową linię tramwajową do Boernerowa i planowano uczynić z niej arterię łączącą się z pl. Wilsona i Bródnem, niestety nic nie wyszło z tych planów.  Jest kilka postaci związanych z tą ulicą, ale w zależności od źródła historycznego zdarzały się sprzeczności.

Wiadomo, że chodziło o jednego z poniższych Januszów:

  • Janusza I (1346-1429) – książę czerski, twórca dzielnicy czersko-warszawskiej. Był synem Ziemowita III, bratem Ziemowita IV. Po śmierci ojca w 1381r. został posiadaczem ziem: warszawskiej, nurskiej, liwskiej, łomżyńskiej, ciechanowskiej, wyszogrodzkiej oraz zakroczymskiej. Już w 1373r. – jako książę warszawski – złożył hołd lenny Ludwikowi Andegaweńskiemu, dziesięć lat później królowej Jadwidze a w 1387r. Władysławowi Jagielle. Był uczestnikiem bitwy pod Grunwaldem. Jego największe zasługi dla Warszawy to przede wszystkim przeniesieniu głównej siedziby z Czerska (1406), lokacja Nowej Warszawy (1408), druga lokacja miasta na prawie chełmińskim (1413) a wcześniej nadanie kilku przywilejów, m.in. na budowę łaźni (1376), prawo chełmskie dla Solca (1382) czy uposażenie Szpitala św. Ducha (1388). Znacznie rozbudował miasto, ukończywszy pierwszą linię murów miejskich a na poprowadzenie dwu kolejnych wydał specjalne ulgi podatkowe. Rozbudował również zamek, wznosząc Dwór Mniejszy a z kościoła p.w. św. Jana uczynił kolegiatę, w podziemiach której spoczął po śmierci w Czersku;
  • Janusz II (1455-1495) – ostatni książę płocki. Był synem księcia Bolesława IV. Po śmierci Kazimierza Jagiellończyka był kandydatem do korony. Po przegranej odstąpił miasto,
  • Janusz III (1502-1526) – ostatni książę mazowiecki z rodu Piastów. Był młodszym synem Konrada III. Samodzielne rządy sprawował dopiero po śmierci swojego brata Stanisława w 1524r. Niedługo potem wybuchł tzw. tumult warszawski (wystąpienie pospólstwa przeciwko radzie miejskiej), pod naciskiem którego zmuszony był zatwierdzić artykuły dotyczące handlu oraz porządku miejskiego i wydać edykt, w którym zwiększał uprawnienia ludu Warszawy a także dopuszczał jego udział we władzach miasta. Zmarł prawdopodobnie otruty, spoczął w kolegiacie św. Jana. Po jego śmierci księstwo zostało wcielone do Korony.

wkrótce dopiszę kolejne ulice….

OSIEDLE KOŁO

Osada „Koło” powstała obok wsi Wola, a jej nazwa pochodzi od elementu pola elekcyjnego – czyli szlacheckiego koła rycerskiego. W 1875r. osada Koło liczyła 100 domów, a pod koniec XIX wieku liczyła 140 domów i aż 1.200 mieszkańców. Na początku XX wieku osada zaczęła rozwijać się w kierunku północnym, ukształtowały się nowe drogi, które potem uzyskały nazwy Księcia Janusza, Elekcyjna czy Zawiszy.

W 1911r. główną ulicę osiedla – ul. Górczewską, częściowo skanalizowano i oświetlono, a w 1916 roku cały teren Koła tak jak i Wola – znalazł się w granicach Warszawy. Co ciekawe już w 1928r. wzdłuż ul. Górczewskiej doprowadzono stałą linię tramwajową. A w latach 30-tych XX wieku w rejonie ulicy Obozowej (nazwa ulicy pochodzi od „obozu artylerii”) wybudowano 55 drewnianych baraków przeznaczonych dla biedoty, nazywanych „Osadą Czyściciela” od znajdującego się tu wcześniej miejsca, w którym mieszkał miejski hycel. Chociaż częściej używano nazwy „Drewniane Koło” (zdjęcie poniżej).

W opowieściach wielu  Warszawiaków przewijał się również motyw wolskich wiatraków. W 1777r. roku istniało tutaj 5 młynów (od tego wzięła się nazwa Osiedla Młynów), a w 1815 roku były już 44 młyny. Największy ich rozkwit przypadł na rok 1862 gdy na terenie Młynowa działało 90 młynów. Mielono tutaj zboże, mąkę i słód, który był jednym z etapów procesu browarniczego. Wiatraki były na Woli przez 150 lat, niestety ostatni został rozebrany w 1916r.

W maju 1935r. w rejonie ulic Dalibora, Dobrogniewa, Dahlberga, Bolecha i Obozowej, z inicjatywy Banku Gospodarstwa Krajowego odbyła się pierwsza wystawa, na której pokazano w pełni umeblowane domy.
Nowością było to, że dużo uwagi poświęcono nie tylko budynkom ale i ich otoczeniu. Urządzono ogródki, założono skrzynki z kwiatami, posadzono nowe, równo przycięte trawniki, ze ścieżkami z betonowych płytek. Przygotowano również katalog zawierający projekty takich domów wraz z propozycją wyposażenia. Miały być one wzorcem projektowym dla średnio zamożnych mieszkańców, którym w inwestycji miał pomóc kredyt organizatora wystawy, BGK. Głównymi projektantami osiedla byli Stanisław i Barbara Brukalscy. Powstały domy jednorodzinne, bliźniacze i szeregowe, a także elementy architektoniczne towarzyszące wystawie: wieża widokowa, pawilon wystawowy i basenik. Obecnie wiele z domów zostało przebudowanych, niektóre w sposób znaczący zaburzają pierwotną koncepcję architektoniczną projektantów.

Po sukcesie wystawy BGK budownictwo rozkwitło. W latach 1935-1938 powstało Towarzystwo Osiedli Robotniczych im. Stefana Żeromskiego, które było największym w Polsce osiedlem tanich mieszkań. W I etapie powstało 970 mieszkań, a 19.12.1937r. odbyło się uroczyste otwarcie. Wśród gości znajdował się prezes Banku Gospodarstwa Krajowego oraz córka Stefana Żeromskiego. Na uroczystości odczytano fragmenty powieści  Stefana Żeromskiego „Przedwiośnie” opisujące wizję szklanych domów. Nowe osiedle było symbolem nowoczesności, postępu technicznego, mieszkania w czystości i wygodzie za niską cenę

W każdym bloku zbudowano prześwit, dzięki któremu powstała osiedlowa uliczka łącząca budynki w jeden kompleks. Powstały dwa rodzaje bloków: korytarzowe, z jednopokojowymi mieszkaniami z wnęką kuchenną; oraz dwupokojowe przeznaczone dla większych rodzin, do których wchodziło się z klatki schodowej. W kuchniach zainstalowano dwupalnikowe płytki gazowe lub kuchnie węglowe, mieszkania wyposażono w elektryczność i wodę. Nowatorskim rozwiązaniem były szafy na ubrania wbudowane we wnęki ścian oraz duże okna zajmujące prawie całą ścianę. Każde mieszkanie miało WC, ale łazienka była wspólna dla dziewięciu mieszkań. Dla robotników i ich rodzin stanowiło to ogromną poprawę komfortu życia. Najważniejsze, było to że czynsz za mieszkania był bardzo niski. Na osiedlu tym pierwszeństwo zamieszkania mieli robotnicy z wielodzietnych rodzin, zatrudnieni w fabrykach położonych do 3km od osiedla i zarabiający do 250 zł miesięcznie.

Dzięki temu w 1938r. na osiedlu mieszkało już ok. 4,5 tysiąca osób. Osiedle było świetnie zaprojektowane jak na swoje czasy. Wybudowano tutaj przedszkole, salę teatralną, bibliotekę, szkołę podstawową, a także sklepy spożywcze, aptekę i księgarnię – które znajdujdowały się na parterach niektórych budynków frontowych. Nawet wybudowano kilka garaży dla samochodów.

Cały kompleks 10 domów był ogrodzony i zamykany na noc, a bezpieczeństwa pilnowało na zmianę czterech dozorców, którzy wraz z rodzinami mieszkali na osiedlu. Przy każdej z dwóch bram wejściowych zainstalowane były dzwonki, dzięki którym budzono dozorcę aby wyjść lub wejść na osiedle. Dozorcy dbali także o zieleń i czystość na klatkach schodowych, placach zabaw i we wspólnych pomieszczeniach osiedla. Niestety rok później w 1939r. pierwsza bomba zrzucona na Warszawę przez lotnictwo niemieckie spadła na budynek przy ulicy Obozowej 76. Zburzyła część domu i zabiła 29 osób. Na pamiątkę wmurowano w ścianę odbudowanego budynku tablicę pamiątkową.

Kilka z powyższych zdjęć pochodzi z grupy Facebook „Moje osiedle Koło”   – za co dziękuję!

W powojennych latach powstało równie słynne osiedle jak TOR – a mianowicie „Osiedle WSM Koło II” zlokalizowane między ulicami: Ożarowską, al. Prymasa Tysiąclecia, Czorsztyńską i Deotymy. Nowatorskie, świetnie zaplanowane – autorstwa Heleny i Szymona Syrkusów, działających w awangardowej Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej o tradycjach przedwojennych. I znów osiedle Koło zasłynęło na całą Polskę, ponieważ jest to pierwsze powojenne polskie osiedle, które wpisano do rejestru zabytków.Zaprojektowane w 1947 r. powstawało do 1956 r., a więc w czasach socrealizmu. Jedno z najlepiej zaprojektowanych osiedli mieszkaniowych w Polsce, gdzie budynki różnego typu zostały wplecione w starannie zaprojektowaną zieleń. Syrkusowie nie zapomnieli też o zapleczu socjalnym; powstały: żłobki, przedszkola, szkoły. Tutaj po raz pierwszy na szeroką skalę zastosowano prefabrykaty powstające z gruzobetonu. Najsłynniejszym blokiem jest budynek przy ul. Sitnika 4, gdzie podczas pobytu w Warszawie w 1948 r., Pablo Picasso narysował na ścianie Syrenkę Warszawską, która zamiast miecza trzyma młot. Niestety, obraz zamalowali lokatorzy, zmęczeni ciągłymi odwiedzinami osób zainteresowanych dziełem wybitnego artysty.

Dzięki uprzejmości administratora strony na FB „Moje osiedle Koło” mogę dopisać kawałek ciekawej historii o okolicach naszego Ogrodu. Jest to historia usłyszana od osób, które tu mieszkały – więc z pierwszej ręki. Zapraszam do lektury!

Władysław Smoszyński to ostatni sołtys wsi Koło. Miał 40 lat i był kolonistą ze tej wsi, co oznaczało, że nie posiadał jeszcze ziemi na własność. Między rokiem 1852 a 1857 ukazem carskim, ziemia którą uprawiał przeszła już na jego własność. W 1857 roku był świadkiem na ślubie Państwa Bienków i tam występuje jako gospodarz z Koła. Jego syn Wawrzyniec pojawia się w aktach pierwszy raz w 1889 roku również jako gospodarz ze wsi Koło. Niestety po niedługim czasie potomek p. Władysława Smoszyńskiego również Władysław, po włączeniu Koła w granice miasta, traci sołectwo. Ale w 1928 roku razem z Janem Wanke, Józefem Geberthnerem, Janem Osińskim i Ludwikiem Bogdanem zakładają Towarzystwo Przyjaciół Koła. Wiemy, że ostatni sołtys na Kole mieszkał przy ul. Łuszczewskiej 1/3. Jego sąsiadem był sam Uszer Oppenheim właściciel cegielni, ale również miał tu ziemię sam Jan Wanke. Uliczka ta istnieje do dnia dzisiejszego. W latach 30-tych zmienia nazwę na Narcyzy Żmichowskiej i można nią spacerować do dnia dzisiejszego. Jest to obecnie aleja parkowa od ulicy Deotymy do Alei Prymasa Tysiąclecia.

Widok na Ogrody Ulrycha i domy rodziny Binków